Co warto czytać dziecku?
„Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają”. /Andre Maurois/
Jeśli nie budzi już naszych wątpliwości kwestia „czy” ani „w jakim celu” czytać dzieciom, czas na uporządkowanie przedmiotowe: „co” czytać. Nie, nie będzie rankingu czy nawet listy polecanych lektur, będzie raczej garść ogólnych kryteriów wyboru wartościowej książki dla dziecka. A te co do zasady są klarowne i tak naprawdę w wielu punktach nie odbiegają od kryteriów naszych – „dorosłych” wyborów.
Czy nie jest bowiem tak, że niezależnie od tego, czy szukamy książki dla siebie, czy dla malucha, chcemy, żeby była ona przede wszystkim ciekawa, zrozumiała, dopasowana do naszego (jego) świata zainteresowań i wrażliwości? Jeśli więc spróbujemy pamiętać o korczakowskim przesłaniu, że nie ma dziecka – jest człowiek, również w sprawie doboru lektur wystarczy intuicja, rozsądek i szeroko otwarte oczy. Na zmieniające się potrzeby naszego dziecka, jego doświadczenia, zasób pojęć, wrażliwość, pasje, problemy, wątpliwości i dylematy, wreszcie na jego poczucie humoru. Przyjedzie moment, że dziecko w pełni samo zacznie decydować, co czyta, nasza władza dość szybko na tym polu słabnie, niemniej – jak długo możemy, wybierajmy. Mądrze.
Ciekawe książki dla dzieci
Pierwsze kontakty z książką służą głównie oswojeniu z przedmiotem, zachęcie do bliższej znajomości i wprowadzeniu dziecka w całkowicie jeszcze przedczytelniczej fazie w świat literatury. Niech więc będą to pozycje przede wszystkim rozwijające dobry smak i wrażliwość estetyczną, solidne (czyt. nierozpadające się w pierwszym kontakcie z młodym czytelnikiem – warto uwzględnić na liście tych pierwszych propozycji książeczki kartonowe i plastikowe, te ostatnie przeznaczone do kąpieli), niosące nieskomplikowane przesłania o otaczającym świecie. Pamiętajmy, pierwsze obrazy widziane oczami dziecka są niewyraźne, nie „fundujmy” mu więc niezbyt ostrych czy pełnych szczegółów ilustracji. Jeśli zabraknie dobrych i atrakcyjnych propozycji na tym etapie – nasz maluch nie poczuje impulsu, że książka może nieść zabawę, wiedzę o świecie, relaks, wreszcie estetyczną przyjemność. Potrzeba czytania może się oczywiście w późniejszych latach zrodzić z innych źródeł, jednak warto zapewnić tak prostą stymulację – im wcześniej, tym lepiej.
Pierwsza książka mojego dziecka
Poza obrazem – od samego początku niech liczy się słowo. Głośne słowo. Istotne jest, by czytane historie były dostosowane do wieku i możliwości percepcji dziecka, żeby były ciekawe i „zahaczały” o bliskie i ważne w danym momencie tematy, objaśniały mu świat, nade wszystko jednak powinny być napisane poprawnym i pięknym językiem.
Książki z ilustracjami
Ale, ale! Czytamy dziecku jeszcze zanim zacznie ono mówić, jak więc dobrać książki ciekawe i „zahaczające” o bliskie i ważne w danym momencie tematy? Otóż wystarczy mieć na uwadze, że już na etapie głużenia i gaworzenia niemowlę „wchłania” rzeczywistość, także tę językową, a zanim samo wypowie pierwsze słowo, będzie ich już rozumieć całkiem sporo. Nie bójmy się więc, nigdy nie jest za wcześnie! Nazywajmy w prosty sposób najbliższe otoczenie dziecka, wskazujmy przy tym rzeczy, ludzi i ilustracje w książeczkach. Powtarzajmy poszczególne słowa i – pytajmy o nie dziecko! Z czasem zrodzi się z tego dialog (dziecko najpierw pokaże, „gdzie kotek ma uszko”, a wkrótce samo je nazwie!), opowiadajmy i komentujmy, bawmy się przy tym słowami, skojarzeniami, dźwiękami i rytmem, czytajmy proste rymowanki.
To wszystko – począwszy od pierwszych dni z plastikowymi książeczkami do kąpieli po wspólne wieczory z kolejnymi rozdziałami ulubionej powieści – „czyni cuda”. Czytelniczy rytuał nie tylko niesamowicie poszerza wiedzę dziecka, budzi jego ciekawość, pomaga kształtować dobry smak i właściwe postawy, pokazuje świat wartości, norm społecznych i wzbogaca je językowo, ale pozwala budować przestrzeń między nim a rodzicem czy opiekunem, przestrzeń dla komunikacji, wspólnych emocji, przeżyć i doświadczeń. Co czytać dziecku? Odpowiedź jest prosta, wybierajmy na każdym etapie rozwoju młodego czytelnika lektury, które tę przestrzeń dobrze i sensownie wypełnią!